Zabawy z liczbą π.

Powrót

W marcu miesiącu 3, 14 roku (2014) trudno nie dopatrzeć się liczby π. Dzieci z klubu „Mały Odkrywca” postanowiły poznać i zakolegować się z nią, po to, by kiedyś w przyszłości umieć ją wykorzystać na trudnych lekcjach matematyki i fizyki.

Wesoły Pikuś, - „chłopiec π” był przewodnikiem, który pokazał, że nawet abstrakcyjne liczby można „ogarnąć” ośmioletnim rozumem. Najciekawsze okazało się „wyrzucanie” liczby π. Zadanie to polegało na tym, że na podłodze zaznaczono taśmą klejącą równoległe linie, odstępy między nimi były równe długości kija, który miał służyć do „wyrzucania” π. Dzieci wykonały wiele rzutów kijem, i liczyły ile razy przeciął on linie, a ile razy upadł między nimi. Następnie przy użyciu kalkulatora, obliczyły stosunek podwojonej liczby wszystkich rzutów do liczby rzutów, w których kij upadł na linie.

Wydruk liczby π z 10000 cyfr po przecinku wzbudził duże zainteresowanie, każdy chciał znaleźć ciąg wymyślonych przez siebie cyfr. Na koniec było rysowanie portretu ‘Pikusia” i planowanie następnego spotkania z nim w marcu, miesiącu 3 dnia 14, 15 roku (2015), czyli 3,1415….  

 

Komentarze